Psi

Spacery z psem są przyjemną częścią dnia zarówno dla opiekunka, jak i dla jego pupila. Jednak warto pamiętać o odpowiednim wyposażaniu dla psa na spacer, by uczynić wspólne wędrowanie bezpiecznym i wygodnym dla nich obu.

Psie ubranka – za i przeciw

Psy w ubraniach od projektantów, gustownych płaszczykach, ozdabianych cekinami pelerynkach, a nawet bucikach. Budzą raczej Twój podziw czy współczucie? No tak, na pierwszy rzut oka ubrany zwierzak nie jest czymś, hm, normalnym. Nie oceniajmy jednak od razu. Czasem psy rzeczywiście potrzebują okrycia. Wszystko – jak zwykle – jest kwestią wyważenia.

W mediach społecznościowych właściciele zwierząt wprost prześcigają się w tym, kto założy psu wymyślniejsze ubranko. Odzież dla psów to już dość spory segment na rynku, generujący z roku na rok coraz większe przychody. Czy to jednak zakładanie psu kurtki i butów nie przeszkadza zwierzakowi? Czy pies może polubić swoją… garderobę?

Rozważania o psiej modzie odłóżmy na bok. Pamiętajmy, że wszystko to, co może psa denerwować, rozpraszać, ograniczać ruchy albo wpływać np. na chód, jest z gruntu złe. Po pierwsze więc – jeśli chcesz ubrać swojego psa, obserwuj go uważnie. Być może jakaś część garderoby uciska, zbyt intensywnie szeleści, wpija się w skórę i po prostu drażni. Jeśli tak się dzieje, zrezygnuj z ubierania psa albo dobierz psie okrycia tak, żeby jak zniwelować negatywny efekt. Czasem jednak ubranie jest koniecznością.

Psy także marzną! Kiedy na dworze jest mroźno, wieje silny wiatr – co w naszym klimacie zdarza się przecież nie tylko zimą – warto rozważyć zakup psiego okrycia wierzchniego. Problem marznięcia dotyczy nie tylko psów niemających podszerstka i długiej grubej sierści, ale także tych z dłuższą sierścią. Oczywiście nie mówimy tutaj o rasach pochodzących z Północy. Pamiętaj, że zawsze najważniejsza jest obserwacja psiaka. Jeśli się trzęsie, wyraźnie nie chce spacerować przy zimniejszej pogodzie, płaszczyk, pelerynka albo sweterek pozwolą się mu poczuć się komfortowo. Jeśli twój pies jest na dworze bardzo aktywny, może się się jednak przegrzać. Zwróć na to uwagę.

Częstym zimowym problemem jest także konieczność stąpania po chodnikach wysypanych solą. Wpływa ona bardzo negatywnie na psie łapki. Twój psiak może się poczuć naprawdę zrelaksowany i bardziej chętny do zimowych spacerów, jeśli założysz mu buty. To część psiej garderoby, która najczęściej bodaj powoduje początkowy dyskomfort. Z czasem jednak i on mija, a pies może biegać do woli również przy zimniejszej aurze w mieście. To znacznie lepsze rozwiązanie niż leczenie poranionych łapek.

Jeśli twój pies ma długą sierść, szczególnie kłopotliwy może być czas, kiedy dużo pada. Być może dobrym rozwiązaniem będzie w tym przypadku zakup pelerynki przecideszczowej. Dzięki niej pies nie będzie ociekał wodą – co dla niego także może nie być komfortowe – a ty unikniesz długiego suszenia psa przed wejściem do domu.

Na rynku dostępna jest już też odzież relaksująca dla psów. Noszenie specjalnych lekko uciskających ubrań – zrobionych z miękkich, otulających materiałów – pozwala się im wyciszyć np. w czasie głośnych imprez, jak sylwester. Uspokajające kamizelki powodują delikatny ucisk. Są pozbawione zapięć takich jak klamry czy napy, aby dodatkowo nie stresować psa. Takie ubranko powinno być bardzo dobrze dopasowane i nie ograniczać ruchów. Można je regulować. Przed zakupem takiego odzienia zawsze warto się skonsultować z psim behawiorystą i ustalić, czy stosowanie takiej kamizelki jest wskazane,  także skonsultować siłę ucisku w konkretnych sytuacjach i czas noszenia.

W każdym przypadku mówimy jednak o tym, żeby psu pomóc. Zakładanie ubranek latem, nawet jeśli psiak ma bardzo krótką sierść, może szybko doprowadzić do przegrzania i odwodnienia zwierzęcia. Jesteśmy więc na tak, jeśli chodzi o psie ubranka i buty, wówczas gdy odzież w żaden sposób psa nie krzywdzą.

Ciekawi nas, czy ubieracie swoje psiaki i jakie macie w związku z tym obserwacje. Podzielcie się swoim doświadczeniem w komentarzach.

Psi

Pojawienie się psa w domu to ogromna radość, wspólna zabawa, ale też nauka zachowania. Warto ją zacząć już od pierwszego dnia. Ustalenie reguł i zasad jest ważne dla funkcjonowania rodziny, a psiakowi daje jasność sytuacji i poczucie bezpieczeństwa.

Szczeniak rozumie, czego od niego oczekujemy i wie jak to zrobić. Pies oczywiście będzie nas testował i sprawdzał, na ile może przekroczyć wyznaczone granice, ale w takich sytuacjach wykażmy się spokojem i konsekwencją.

Komendy – dobra komunikacja z psem

Naukę warto zacząć od podstawowych komend:

  • „Nie” – komenda, której używamy, aby nauczyć psiaka, że nie powinien czegoś robić np. gdy zdecydujemy, że pies nie wchodzi na kanapę, a on właśnie próbuje się na nią wspiąć lub gdy chcemy go oduczyć gryzienia naszych rąk, które tak często atakuje w czasie wymiany zębów;
  • „Fe” – stosujemy, gdy pies próbuje wziąć do pyska z ziemi coś, co może mu zaszkodzić. W ten sposób możemy uchronić psa przed kłopotami żołądkowymi czy zatruciem;
  • „Puść” lub „Pluj”– jeśli nie zdążyliśmy zareagować i pies wziął już coś nieodpowiedniego do pyska, używamy tej komendy, żeby pies wypluł to, co udało mu się złapać. Pamiętajmy, że warto w takiej chwili dać psu coś „na wymianę” np. smaczek lub zabawkę tak, żeby nie miał poczucia straty i chętniej puszczał zdobycz;
  • „Siad” – to polecenie pozwoli nam opanować psa w czasie ekscytacji, nałożyć mu spokojnie szelki czy powstrzymać przed rzucaniem się na miskę z jedzeniem tak, żebyśmy mogli mu spokojnie podać posiłek i dołożyć np. leki, czy witaminy;
  • „Stój” – zatrzymuje psa i chroni go np. przed wejściem pod koła roweru czy skokiem w błoto;
  • „Ulica” – ta ważna dla bezpieczeństwa psa komenda w połączeniu ze „stój” pomaga nauczyć go zatrzymywania się przed wejściem na ruchliwą drogę;
  • „Na miejsce” – po usłyszeniu tej komendy pies powinien położyć się na swoim posłaniu.
  • Przydaje się ona, szczególnie gdy mamy gości lub gdy dajemy psu do gryzienia gryzak, który mógłby zabrudzić podłogę;
  • „Łapa” – to proste polecenie, które psy chętnie wykonują, a które nam sprawia wiele radości zwłaszcza przy powitaniu.

Oczywiście sami możemy ustalić nazwy komend, ważne, żeby były one proste i zrozumiałe dla psa. Pamiętajmy, że nauka powinna być zawsze dla psa przyjemnością, najlepiej połączoną z zabawą i garścią smaczków w nagrodę za dobre zachowanie. Miłej nauki!

Psi

Częstym wyzwaniem, z którym borykają się właściciele psów, jest nauczenie psiaka spokojnego chodzenia na smyczy. W tym kontekście pojawia się oczywiste pytanie: obroża czy szelki? Które rozwiązanie jest bezpieczniejsze, a które bardziej komfortowe dla psa? Jak zwykle – odpowiedź nie jest oczywista i zarówno jedno, jak i drugie rozwiązanie ma równie liczne grono zwolenników co przeciwników.

Najczęstszym wyborem dla psa jest wciąż obroża. To dobre wyjście przede wszystkim dla psów spokojnych, które nie ciągną na spacerach, ale także tych, które nie mają problemów z oddychaniem. Jeśli zdecydujemy się na obrożę, pamiętajmy o wyborze materiału i bezpiecznego zapięcia. Na rynku są dziś dostępne obroże tekstylne, skórzane i metalowe (łańcuszkowe). Każdy materiał ma swoje wady i zalety. Najbardziej trwałe i higieniczne są obroże metalowe. Nie nadają się one jednak dla psów delikatnych i drobnych, mogą też sprawiać problemy psom długowłosowym – ich sierść łatwo zaplątuje się w oczka łańcuszka. Dodatkowo niektóre psy mają uczulenie na nikiel. Takie obroże mogą też powodować dławienie u psów, które mają skłonności do ciągnięcia smyczy na spacerach. Obroża skórzana i tekstylna z kolei nasiąkają wodą – trzeba je często czyścić i suszyć. Jeśli więc zdecydujemy się na nie, pamiętajmy, żeby zawsze mieć obrożę na zmianę. Zawilgocenie może psa denerwować, ale też prowadzi do rozwoju drobnoustrojów i przez to do możliwych zakażeń skóry w obrębie szyi. Psy ras krótkowłosowych powinny mieć obroże (ale to samo tyczy się szelek) podbite miękkim materiałem, tak żeby nie podrażniać skóry.

Ważna jest także szerokość obroży. Wybierajmy raczej obroże szersze – nacisk na kręgi szyjne i narządy znajdujące się w obrębie szyi będzie wówczas lepiej rozłożony. Ogólnie przyjmuje się, że obroża powinna obejmować dwa kręgi szyjne.

Uwaga!

Na rynku dostępne są obroże zaprojektowane specjalnie tak, żeby powodować dyskomfort, kiedy pies ciągnie. Ma to być oczywiście rodzajem treningu chodzenia na smyczy. Pamiętajmy, że są jednak inne wyjścia z takiej sytuacji i w żadnym wypadku pies nie powinien odczuwać ciągnięcia, przyduszania etc. Wiele psów z powodu gwałtownego pociągania za smycz cierpi na uszkodzenia kręgów szyjnych kręgosłupa, co u ogromnego odsetka powoduje także problemy behawioralne.

Kiedy lepsze są szelki?

Obroża nie jest zazwyczaj dobrym wyjściem dla szczeniąt. Młode psy skaczą, bawią się, często ciągną się na smyczy. Obroża może je nie tylko przyduszać, ale też powodować zdrowotne problemy – od kręgosłupa zaczynając, na chorobach tarczycy kończąc. Obroże nie są polecane w przypadku ras małych i miniaturowych (mały obwód szyi, przez co obroża często działa jak zaciskający się pasek), a także ras brachycefalicznych. U mopsów, buldożków i buldogów, a także ras miniaturowych, jak chihuahua czy pekińczyk, nacisk obroży w obrębie szyi może nawet powodować zapadanie się tchawicy (co jest w ogóle dość często przypadłością akurat tych dwóch ras), a w przypadku ras z wystającymi gałkami ocznymi (takich jak np. mopsy, cavaliery czy pekińczyki) – prowadzić do wysuwania się gałek z oczodołów.

Jak dopasować szelki?

Szelki także mogą sprawiać ból i prowadzić do deformacji w obrębie układu kostnego. Bardzo istotne jest więc ich prawidłowe dobranie. Przede wszystkim nie powinny uciskać, ale też nie być zbyt luźne – tak aby nie przekręcać się w czasie, kiedy pies się porusza. Paski szelek nie powinny się w żadnym miejscu wrzynać – newralgiczne punkty to pachy i mostek.

Dla psów, które mają problemy z tym, że zakłada się im coś przez głowę, idealne będą szelki step in. Nie są one z kolei rozwiązaniem dla tych psiaków, które nie lubią wkładania im w „uprząż” łap i tych, które mają tendencje do wyrywania się. Są za to świetne wtedy, kiedy pies miał zabieg w okolicach karku albo szyi, bo akurat nie podrażniają tej okolicy. Szelki typu guard (z paskiem biegnącym przez klatkę piersiową i wzdłuż kręgosłupa) są nie tylko polecane przez zoofizjoterapeutów jako najzdrowsze dla układu kostno-mięśniowego. Będą też dobrym rozwiązaniem dla zwierzaków, które mają tendencję do ciągnięcia na smyczy. Znacznie trudniej się z nich wyrwać i oswobodzić niż z szelek typu step in.

Jak zwykle – diabeł tkwi w szczegółach, a najważniejsza jest obserwacja waszego pupila i dobranie takiego rozwiązania, które będzie najlepsze dla rasy, charakteru i wieku psa. Podzielcie się z nami swoimi doświadczenia w komentarzach.

Uwaga!

Źle dobrane szelki mogą prowadzić do problemów behawioralnych i wad rozwojowych.

Dla chartów – ze względu na ich szczególną budowę – zaprojektowano specjalne obroże i szelki. Charcie obroże zwężają się w kierunku psiego karku, a są szersze przy szyi. Szelki z kolei są trzypaskowe – okalają kark i podwójnie okolice klatki piersiowej.

Psi

Naszych domowych zwierzaków alergie i nietolerancje produktowe mogą dotyczyć tak często jak ludzi. Zarówno psy, jak i koty cierpią na alergie skórne, wziewne czy pokarmowe. Jakie są ich najczęstsze objawy? Na co warto zwrócić uwagę? Co powinno nas zaniepokoić?
Czy mój pies ma alergię

Podobnie jak w przypadku ludzi mechanizm alergii jest ten sam. Układ odpornościowy zwierząt reaguje nadmiernie na substacje zwane alergenami. Rodzajów alergii jest kilka. I – co często jest wyzwaniem – mogą się one na siebie nakładać, stąd problemy z diagnozą.

Alergie skórne

Dość często występującą alergią u zwierząt domowych są alergie na pchły. Niektóre zwierzaki są uczulone na pchle wydzieliny. Skóra wokół ugryzień jest mocno zaczerwieniona i spuchnięta.

Psy i koty często drapią się wówczas w okolicy ogona i za uszami – tam skupia się bowiem największa ilość ugryzień.

Obrzęki, opuchnięcia czy swędzenie skóry mogą być też objawem alergii pokarmowych lub na czynniki środowiskowe, jak pyłki czy pleśnie.

Krostki i zaczerwienienia są najczęstsze w okolicy uszu, łap, czasem pyska. Mogą im towarzyszyć objawy żołądkowo-jelitowe.

Wszystkie tego typu alergie stwarzają ryzyko wtórnych nadkażeń bakteryjnych, szczególnie wtedy kiedy zwierzę liże albo rozdrapuje rany.

Alergie wziewne

To uczulenie na to, co – mówiąc potocznie – fruwa w powietrzu. Roztocza, pyłki, strzępki grzybni. Wszystko to może uczulać nasze psy albo koty. Najczęstszymi objawami są w tym przypadku problemy z oddychaniem i katar. Zdarza się też jednak, że alergie wziewne manifestują się zmianami skórnymi.

Alergie pokarmowe

Mogą się one manifestować dwojako – poprzez objawy skórne, takie jak pokrzywka, pieczenie, świąd skóry, lub żołądkowo-jelitowe, jak objawy bólowe, biegunka i wymioty. Często symptomy te występują jednocześnie.

Najczęśniej u zwierząt domowych występują jednak nie alergie pokarmowe, tylko nietolerancje, nadwrażliwość na konkretny składnik pokarmu. Objawy tego typu nietolerancji są jednak bardzo zbliżone. Dochodzi do nich często skłonność do infekcji, dermatozy, brzydka sierść i suchość skóry.

Ostre reakcje alergiczne

Zwierzęta, podobnie jak ludzie mogą doświadczyć wstrząsu anafilaktycznego. Jeśli nie zareagujemy w porę, może się on skończyć śmiercią naszego pupila. Wstrząsowi towarzyszą drgawki, spadek ciśnienia krwi, objawy ze strony układu nerwowego, czasem paraliż. Wstrząs może być reakcją np. na ukąszenie owada.
Na szczęście tego typu reacje są nader rzadkie.

Ugryzienie owada może się też skończyć opuchlizną, np. języka, pyska albo uszu.

Jeśli zauważasz u swojego pupila następujące objawy:

swędzenie skóry, uporczywe drapanie się
pokrzywkę
obrzęk pyska, uszu, powiek, uszu
zaczerwienioną skórę
biegunkę, gazy, wzdęcia
wymioty
kichanie, kaszel, świszczący oddech

swędzące uszy

utrata apetytu
przewlekłe infekcje
swędzące, łzawiące oczy
uporczywe wylizywanie się,

istnieje prawdopodobieństwo, że masz do czynienia z alergią. Zawsze udaj się wtedy po poradę do lekarza weterynarii.

Psi

Psiak w domu to rodząca się więź, przyjaźń, miłość. To wspólne spacery i zabawy, radosne przytulanie na kanapie, odkrywanie świata razem. Wraz ze szczęściem pojawiają się też nowe obowiązki, zmienia się rytm dnia, a nowy członek rodziny potrafi czasem wywrócić nasze życie do góry nogami. Jak więc się przygotować na jego pojawienie? Przede wszystkim psychicznie.
Jak przygotować się na posiadanie psiaka

Szczeniak i adoptowany starszy pies

  • Szczeniak załatwia się kilkanaście razy dziennie. Im częściej wyjdziemy z nim na siusiu, tym szybciej nauczy się załatwiać na dworze. Przygotujmy się więc na częste spacery nawet w nocy. Na podłodze, w jednym, stałym miejscu rozłóżmy specjalne podkłady pochłaniające mocz. Zamiast typowych psich mat można kupić w aptece podkłady dla dorosłych np. Seni Soft, które są tańsze i lepiej chłonne; 

  • Szczeniak gryzie, bo wymienia zęby, bo jest w nowym środowisku, bo się stresuje, gdy zostaje sam. Gryzienie może dotyczyć tylko naszych rąk lub łydek, ale też kanapy czy nogi od stołu. Nie pozwalajmy się gryźć, reagując delikatnie, ale stanowczo i zadbajmy o odpowiednie gryzaki. Jeśli pies niszczy pod naszą nieobecność mieszkanie, skontaktujmy się z behawiorystą; 

  • Dorosły pies ma już swoją przeszłość i za sobą nie zawsze dobre doświadczenia. Czasem jego los jest dla nas wielką niewiadomą. Szczególnie ważny jest wtedy spokój i obserwowanie psa tak, żeby dowiedzieć się o nim więcej: co lubi, czego nie, a czego się po prostu boi. Może obawia się innych psów, ludzi, dziwnych kształtów, a może jest radosny i otwarty na kontakty. Ważne, żeby nieświadomie nie wprowadzać go w stresujące sytuacje; 

  • Bez względu na wiek pies potrzebuje spacerów. Nie wystarczy wyjść z nim na dwór na kilkanaście minut. Przynajmniej jeden spacer w ciągu dnia powinien być dłuższy tak, żeby pies mógł się wybiegać i zmęczyć. Psy lubią rutynę, ale w czasie spacerów warto zadbać o różnorodność tras i pozwolić czasem psu wybrać drogę;

  • Psie przedszkole od 3 do 6 miesiąca życia to dla psa zarówno nauka, zabawa, jak i zbieranie nowych doświadczeń. Warto  kontynuować naukę w dobrej psiej szkole albo zapisać się z psem na aktywne zajęcia. Możemy wybrać: Agility, Mantrailing, Frisbee, Obedience czy Flayball; 

  • Ważny temat weterynarz. Rozejrzyjmy się za dobrym specjalistą najlepiej w pobliżu domu. Zwróćmy uwagę na to, że w weterynarii pojawiły się specjalizacje: internista, okulista, kardiolog, ortopeda……

Urządzamy mieszkanie

Piesek potrzebuje na stałe kilku akcesoriów:

  • Legowisko – powinno znajdować się w spokojnym miejscu, zapewniającym psu odpoczynek, ale też w takim, z którego pies może obserwować mieszkanie. Ostatnio szczególnie popularne są tzw. DryBedy. Miękkie i wykonane z materiału, który przekazuje wilgoć na spód, podczas gdy góra pozostaje sucha. Nawet jeśli wilgotny po spacerze pies położy się na posłanie, to nie będzie ono mokre; 

  • Kennel – czyli składana metalowa lub materiałowa klatka – to bardzo dobre rozwiązanie. Piesek ma w domu swoje zaciszne miejsce, a klatkę można zabierać na wyjazdy. Wtedy pupil dużo lepiej znosi pobyt w nowym miejscu;  

  • Miska – powinna być dostosowana do wielkości psa. Ważne żeby były na podwyższeniu. Najlepsze są stojaki na miski z regulowaną wysokością i metalowe miski, które można myć w zmywarce. Piesek powinien mieć dostęp do wody bez przerwy; 

  • Karma dla psa – to na początku wyzwanie. Trzeba wybrać odpowiednią do potrzeb, wieku i wagi psa. Może się zdarzyć, że pies będzie miał alergię np. na gluten czy ryby. Najlepiej w tej kwestii skonsultować się z hodowcą, weterynarzem lub dietetykiem, bo źle dobrana karma to problemy jelitowe i niewłaściwy rozwój psa.  

Spacer i pielęgnacja

Na spacer potrzebujemy: obrożę najlepiej z przyczepioną adresówką, szelki dobrane do rozmiarów psa takie, które dobrze leżą, nie uciskają i nie krępują ruchów. Smycz wygodną dla psa i dla nas. Często właściciele mają kilka smyczy różnej długości i dających kilka możliwości przepięcia psa. Latem na spacer warto zabierać też silikonową, składaną miskę i butelkę na wodę.

Dla psiej higieny kupujemy: szampon lub mydło najlepiej przeciwalergiczne, dobrane do sierści psa, maść ochronną do łap zarówno na upalne, jak i mroźne dni oraz szczotkę lub grzebień do wyczesywania sierści.

Pies w samochodzie

Jeśli będziemy przewozić psa w aucie, zadbajmy o jego komfort i bezpieczeństwo. Na siedzeniach możemy zastosować matę ochronną. Szczególnie trwałe i wygodne są maty Kardiff. Kupmy pas bezpieczeństwa, czyli szelki z krótką smyczą wpinaną do zapięcia pasa. Dostępne są też specjalne kojce do transportu psa, które zabezpieczają go i zapewniają mu wygodę. Można też zamontować kratkę samochodową wydzielającą przestrzeń dla psa.

Co jeszcze jest ważne? Zabawki, maty węchowe, smaczki i…. dużo przytulania, miziania i miłości. Psy na pewno wspomniałyby jeszcze o szynce w lodówce.

Psi

Adoptowany ze schroniska psiak może przeżyć spory szok, gdy nagle znajdzie się w zupełnie mu obcym miejscu z kompletnie obcą osobą! Jak pomóc czworonogowi by poczuł się bezpiecznie w naszym domu?

Co przeżywa adoptowany pies?

Nagła zmiana środowiska dla każdego może być stresująca. Neznane zapachy, nowe dźwięki i zupełnie inne zasady funkcjonowania powodują, że dla większości czworonogów adopcja to początkowo ogromny stres! Na szczęście psiaki dość szybko adaptują się do życia w domowym cieple – szczególnie, jeśli dostaną od swoich opiekunów potrzebne wsparcie. Jeśli przed zabraniem psa do domu zwierzak miał czas wcześniej nas choć trochę poznać, dużo łatwiej będzie mu polegać na nas w nowym otoczeniu. Dlatego tak ważne są spacery przedadopcyjne wymagane w niektórych schroniskach czy fundacjach.

Pierwsze chwile w domu

W pierwszych dniach po adopcji kluczowe jest przede wszystkim wyciszenie zaniepokojonego zmianą  psiaka i sprawienie, by poczuł się u nas bezpiecznie. Po wpuszsczeniu psa za próg mieszkania pozwólmy mu zwiedzić cały dom i obwąchać wszystkie kąty. Nie powinniśmy mu w tym przeszkadzać ani go powstrzymywać – reagujmy tylko wtedy, gdy zacznie coś niszczyć lub obsikiwać albo będzie próbował wejść na łóżko jeśli nie będzie tam mile widziany. Zwróćmy mu wtedy uwagę spokojnym głosem i postarajmy się przekierować jego uwagę na coś innego. Jeśli psiak nic nie broi i jest spokojny, zajmijmy się swoimi sprawami – czytaniem książki, pracą na komputerze czy oglądaniem telewizji. Kiedy nasz nowy podopieczny upatrzy sobie jakiś kąt i położy się tam by odpocząć lub się zdrzemnąć, pozwólmy mu tam zostać. Sen dla psa adoptowanego ze schroniska jest bardzo ważny – stanowi podstawę dla regeneracji organizmu i pozwala zredukować stres. Dlatego każda chwila przespana przez psiaka jest na wagę złota i w miarę naszych możliwości nie powinniśmy mu w tym przeszkadzać! Jeśli czworonóg najbezpieczniej będzie się czuł pod naszym biurkiem lub schowany pod łóżkiem, powinniśmy to zaakceptować i dać mu czas na aklimatyzację. Nie zachęcajmy go od razu do położenia się na legowisku – z czasem psiak sam zauważy, gdzie będzie mu najwygodniej i gdzie będzie się czuł najbezpieczniej.

Adoptowany czworonóg powinien być przez nas traktowany spokojnie i z lekkim dystansem. Nie powinniśmy bez przerwy go głaskać lub ciągle zaczepiać do zabawy. Psiakowi należy już od pierwszych chwil pokazać, że dom to miejsce przeznaczone do odpoczynku, a nie szaleńczych zabaw i wygłupów. Podekscytowanego czworonoga możemy nakłonić do bardziej wyciszających aktywności – wylizywania Konga czy memłania gryzaka. Również pierwsze spacery, na jakie zabieramy nowego pupila powinny być możliwie spokojne. Najlepiej, by były krótkie, ale jak najczęstsze, służące głównie do zaspokojenia fizjologicznych potrzeb. W pierwszych dniach w nowym domu psu potrzebny jest przede wszystkim spokój – nie szalone spacery, spotkania z innymi psami, podróże komunikacją, wyjścia na miasto czy treningi. Zbyt dużo wrażeń może przytłoczyć naszego psiaka i spowodować, że zareaguje strachem lub stanie się reaktywny. Na taką rozrywkę przyjdzie jeszcze czas!

Psi

W wielu biedniejszych schroniskach psy nie są karmione w odpowiedni sposób. Dlatego twój adoptowany psiak może być zbyt chudy i mieć liczne niedobory żywieniowe lub wręcz preciwnie – może mieć ogromną nadwagę. Na szczęście odpowiednie żywienie wysokiej jakości karmą i wprowadzenie diety często rozwiązuje te problemy.

Czym karmić adoptowanego psa?

Zestresowany przeprowadzką psiak najprawdopodobniej będzie miał biegunkę. Również nagła zmiana karmy (nawet na lepszą) może skutkować zaburzeniami żołądkowymi. Dlatego jeśli adoptujesz psa ze schroniska, w którym zwierzęta karmione są suchą lub mokrą karmą, dowiedz się, jakiej jest ona firmy. Podawanie psu po adopcji tej samej karmy, którą dostawał w schronisku, pomoże ci zminimalizować ryzyko biegunki i wymiotów. Po kilku tygodniach możesz stopniowo zmienić psu karmę na wybraną przez siebie. Najlepiej, jeśli będzie to karma wysokiej jakości, o dużej ilości białka zwierzęcego i ograniczonej zawartości węglowodanów. Chyba, że weterynarz zaleci podawanie psu karmy specjalistycznej z powodu wykrytej u niego choroby.

Kiedy i gdzie karmić psa?

Najlepiej serwować psu posiłki kilkanaście minut po powrocie ze spaceru. Karmiąc psa dopiero po aktywności fizycznej możemy zapobiec skrętowi żołądka, który jest dla psa śmiertelnym zagrożeniem. Do psiej miski powinniśmy wsypać odmierzoną porcję karmy i podać psu w zacisznym miejscu, w którym nikt nie będzie mu przeszkadzał. Po skończonym posiłku miskę należy zabrać. Dzienną dawkę jedzenia najlepiej jest podzielić na 2-3 posiłki podawane o stałych porach. Dzięki temu psiak szybko nauczy się, o której godzinie dostaje pokarm.

Psi

Gabinet weterynaryjny to jedyne miejsce, które naprawdę musimy odwiedzić z adoptowanym psem. Taką wizytę najlepiej zaplanować już w pierwszym tygodniu po adopcji.

W wielu schroniskach opieka medyczna i leczenie zwierząt poważnie szwankują – głównie przez natłok podopiecznych i brak odpowiednich funduszy. Dlatego koniecznie powinniśmy sprawdzić, w jakim stanie jest nasz psiak i czy przypadkiem nie potrzebuje pilnej pomocy weterynarza.

Na co moze chorować pies ze schroniska?

Psy żyjące w dużych skupiskach narażone są na wiele chorób. Do najczęstszych należą choroby pasożytnicze – prawie każdy adoptowany ze schroniska psiak ma w jelitach jakiegoś pasażera na gapę. Zarobaczenie w początkowych stadiach może nie dawać żadnych specyficznych objawów, poza lekką biegunką lub świądem w okolicy odbytu. Dlatego po konsultacji z weterynarzem psiaka ze schroniska powinniśmy jak najszybciej odrobaczyć!

Adoptowany psiak może także cierpieć na choroby zakaźne, takie jak nosówka, kaszel kennelowy czy parwowiroza. Do najczęstszych objawów chorobowych należą posmutnienie, biegunka, podwyższona temperatura, kaszel lub wypływ z oczu i nosa. Szczególnie ciężki przebieg choroby te mają u szczeniat, ale nawet dorosły pies pozbawiony odpowiedniej opieki lekarskiej może umrzeć z ich powodu. Jeśli u adoptowanego psiaka zauważymy choć jeden z objawów mogących świadczyć o chorobie, natychmiast udajmy się z nim do weterynarza.

Wizyta u specjalisty to także dobra okazja by dowiedzieć się o sposobach zabezpieczania psa przed kleszczami i o nadchodzących terminach szczepień.

Psi

Nazwa ta może odstraszać – nie po to przecież ratujemy czworonoga zza krat, by trzymać go w domu w kolejnej klatce! Jednak jej obecność w domu wcale nie będzie kojarzyła się psu z latami spędzonymi w schroniskowym boksie… i wcale nie musi służyć do zamykania psa.

Psy adoptowane ze schroniska potrzebują często spokojnego miejsca, w którym mogą schować się przed przytłaczającym je domowym życiem. Zapewnienie zwierzakowi dostępu do bezpiecznej norki może więc sprawić, że adoptowany psiak łatwiej poradzi sobie z adaptacją do nowych warunków życia. Jeśli nie planujemy zamykania psa w kennelu, warto zdecydować się na materiałową klatkę zaopatrzoną w stabilny, aluminiowy stelarz. Możemy umieścić w niej koc lub wygodną poduchę i pozostawić otwartą, pozwalając psu na swobodne korzystanie z jej wnętrza. Większości psiaków nie trzeba nawet zachęcać, by właśnie tam układały się do drzemki – instynktownie czują, że zadaszone, przytulne miejsce jest dla nich bezpieczne.

W przypadku, gdy mamy potrzebę zamykać psa w klatce kennelowej, powinniśmy zdecydować się na metalową konstrucję, która nie ulegnie łatwo zniszczeniu, jeśli psiak będzie próbował się z niej wydostać. Brzęczenie takiej klatki może początkowo niepokoić czworonoga – warto więc umieścić w niej wygodne posłanie i nakryć grubym kocem, który dodatkowo uczyni z niej prawdziwą, przytulną norę. W pierwszych dniach nie wolno zamykać psiaka w klatce, nawet jeśli sam chętnie do niej wchodzi i w niej śpi. Powolne wprowadzanie klatki krok po kroku, stopniowe wydłużanie czasu, jaki pies jest w niej zamknięty (początkowo tylko w obecności opiekuna) i podawanie psu smacznych gryzaków w klatce pozwoli na zbudowanie dobrych skojarzeń z przebywaniem w kennelu i zapobiegnie próbom ucieczek z jej wnętrza.